Nasza piaskownica
W piaskownicy Boga,bawimy się z
życiem-budujemy zamki z piasku czasu.
Potem burzymy je beztrosko,po to by
wybudować lepsze,nowe.
A klepsydra czasu sypie nieustannie
piaskiem naszego istnienia.
Koniec zabawy,-wołają na obiad.
Zostawiamy swą niedokończoną Wieżę
Babel.
Niech kończą,lub niszczą inni-
my zasiadamy do zupy - czarnej polewki
od dobrego Pana.
autor
stolarz podłogowy
Dodano: 2013-02-26 06:20:41
Ten wiersz przeczytano 808 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
A może to nie będzie czarna polewka,odrzucenie.Podoba
mi się.Pozdrawiam
Wszyscy piasek przeżyliśmy
różne domki i pałace
jeszcze tylko babkę z piasku...
i istnienie swe zaznaczę
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawa treść zmuszająca do refleksji. Wiersz warty
uwagi. Pozdrawiam:)
Fajna, bardzo wymowna miniaturka!
Pozdrawiam:)
Bardzo oryginalnie, może za dużo piasku, ale coś mnie
ujęło w tej miniaturze.
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuje za komentarz i uwagi,są cenne bo
pierwszy raz zdecydowałem się napisać coś
publicznie.Faktem jest jednak że;
Ja pięknych wierszy pisał nie będę-
zardzewiała mi z talentem manierka.
Chciałbym tylko żeby została,
z mojej watry maleńka iskierka.
pozdrawiam serdecznie.
Najpierw uwagi krytyczne:
moim zdaniem
- nietrafiona wersyfikacja,
- błędny zapis (po znakach interpunkcyjnych – zawsze
spacja)
- brzydkie metafory dopełniaczowe – „piasek czasu”,
„klepsydra czasu” „piasek naszego istnienia”
- ogólnie - za dużo piasku.
A teraz pozytywy:
- jest pomysł,
- jest obraz,
- cały wiersz jest metaforą
- warto popracować, bo autor(ka) ma wielką wyobraźnię.
Spróbowałam oczyścić tekst i wyszło mi coś takiego:
W piaskownicy Boga budujemy swoje zamki .
Potem burzymy je beztrosko po to,
by wybudować nowe.
Lepsze.
Dzięki klepsydrom mamy z czego.
Gdy wołają na obiad, posłusznie zostawiamy
naszą Wieżę Babel,
.
(niech kończą lub niszczą inni)
i zasiadamy do czarnej polewki
od dobrego Pana.
Pozdrawiam. Życzę weny :)