Nasza rocznica
rok temu umówiliśmy się na
pierwszy spacer do Łazienek,
spłoszeni lekko i onieśmieleni
łapiąc ukradkiem ukryte szczegóły,
starając się nie podejść za blisko
subtelnie odkrywaliśmy siebie
krocząc za bezpiecznym murem
wczoraj obchodziliśmy naszą rocznicę,
fajerwerki błyskały w naszych oczach
ogarnął nas wymarzony spokój we dwoje,
i miałam Twoje dłonie na własność,
potem moja głowa leżała na Twoim
ramieniu
a czas istniał w miarowym współoddechu
nie mówiliśmy wielkich, wzniosłych słów,
tylko słuchaliśmy bicia utulonych serc,
takie małe święto ukochanego mężczyzny
i zwyczajnej kobiety, w małym pokoiku,
gdzieś pośród pachnących łąk i świeżych
lasów
w kroplach jeszcze wiosennego deszczu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.