Nasze jutra
niedokończone nasze jutra
świty i zmierzchy wpółurwane
w różaniec wszystkie cicho supłam
aby uwierzyć słowu amen
że będziesz zawsze i niezmiennie
tak wymodlona wciąż w uśmiechu
do mnie się śmiejąc i do siebie
jakbyś robiła to na przekór
największym nawet troskom świata
i odsuwała je na później
by każda chwila pięknie trwała
nieprzerywana twoim smutkiem
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
18.01.2015.
Komentarze (40)
Świetny a zmierzchy wpółurwane - - miodzio:))
Piękny. Pozdrawiam
Pięknie! Dziękuję!:)) Pozdrawiam, życząc miłego
dnia!:)) Gabi
Ładnie. Miłego dnia.
ciekawe. pozdrawiam
Ciepły ,refleksyjny.Pozdrawiam)
Piękna, ciepła refleksja...
Endi już pierwszy wers zauroczył. Ty wiesz, że jestem
Twoją fanką. Pozdrawiam serdecznie wieczorkiem:-)
jak kwintesencja w filozofii Arystotelesa, ale
uogólniając Andrzeju to faktycznie piękny wiersz:)
pozdro
Pieknie, Andrzejku :)
Niech ta chwila trwa wiecznie:)
Zastanawiam się, ile jeszcze upłynie czasu ,zanim
wyczerpią się wszystkie, ale to wszystkie pomysły na
napisanie tak świetnych utworów...Chwilo trwaj !
Pozdrawiam
Niech będzie zawsze :)
Nic dodać, nic ująć-pięknie!
ciepły wiersz, zatrzymuje, pozdrawiam