Nasze usta.
Nasze usta nic nie mówią,
zaciśnięte i milczące.
Sine z gniewu, już się gubią,
bo nie wiedzą co jest końcem.
Nasze usta są zamknięte,
i zastygłe w swym wyrazie.
W grozie ciszy tkwią zaklęte,
mrocznej nocy tła obrazie.
Nasze usta żadnych wrażeń,
nie okażą, bo są z lodu.
Zamrożone wizją marzeń,
bez przyczyny, bez powodu.
Nasze usta…jakże inne,
niepojęte w swym istnieniu.
Nasze usta…czemuż winne,
tak poddają się cierpieniu.
Komentarze (7)
Albo sie pokłóciłeś z ukochaną osobą albo to w pewnym
stopniu wizja co sie dzieje jak sie ....kłócimy ?
Najlepszym lekarstwem na to jest jednak słodki
namiętny pocałunek Pozdrawiam i daję swój głos
Tak realistycznie namalowany wierszem obraz
cierpienia...skamieniałe usta nawet już nie drżą z
bólu...piękny wiersz...
Wiersz z dobrze dobranych słów i metafor, brzmi
ciekawie i rytmicznie , co jest jego duża zaletą...
takie usta sa ranne... Dla siebie. Swietnie napisane
cos, o czym czasem trudno pisac tak...
Jak ja lubię, gdy wiersz sam śpiewa i czyta się go
lekko, bez przymusu, aż treść ucieka i nieważna się
robi..... grą słów się upajam.....
Usta poddają sie cierpieniu mówi wiersz ..dlaczego?
może boją sie mówić może boją sie uczuć może...zależy
od Ciebie to pytanie zadać trzeba sobie Dobry wiersz
kontrowersja Pozdrawiam c
Bardzo fajny wiersz:) nasze usta hmm czesto mozna z
nich wszystko wyczytac jak i z oczu ...
Pozdrawiam:):)