natura
Jestem dzieckiem natury
wychowana na łonie przejrzystego kwiecia
pochodzę z krainy w której słonko
poprzez
swoje promienie rozdaje ludziom nadzieję
by móc spokojnie znikać za horyzontem
przekazując księżycowi wyciszenie…
by ten mógł rozlać po krainie świetlistą
łunę
spokojnego snu…
Ptaki które budzą mnie każdego ranka
swym cudnym śpiewem zwiastują kolejny
szczęśliwy dzień…
kwiaty które rosną w całej swej bezpiecznej
rozpiętości
darują mi zapachy życia
czyste…boskie
oczyszczając przy tym wszystkie zmysły
moje
Idę boso w białej przejrzystej z lnu tkanin
sukni
przez pola pełne wolnych…szczęśliwych
chwil
siadam na puchu traw i rozmawiam z
bogiem
przekazuję mu swe
tęsknoty…nadzieję…oczekiwania
a On…jak zawsze
ciepłym…troskliwym głosem
uspokaja moje serduszko wlewając dar
wiary
przekazuje przyszłe pełne jasnego boskiego
światła dni
…obdarza mą duszę spokojem myśli
jestem wyciszona…oblana
czystą…ojcowską…szczerą
miłością i czekam na ciebie…
czy zechcesz przekroczyć próg miłości abym
mogła z radością… z pomocą moich
braci i sióstr…
Słońca-które ogrzewać będzie nasze dusze
Księżyca-który usypiać będzie nasze błogie
wnętrza
Drzew-które chronić nas będą przed złymi
mocami
zmysły wiatru-który swym łagodnym powiewem
ukoi nasze zmysły
Deszczu- który obmywał będzie nasze
ciała
Kwiatów-które obsypywać będą nas
aromatem-przejrzystych cudów
Natury-matki mojej bogini dobroci
Boga-ojca który swą
jedwabną…puchową…ciepłą mocą
pielęgnować będzie nasze serduszka
obdarzając
najpiękniejszymi…najwznioślejszymi
230;wiecznymi darami miłości…
czy mogę zabrać ciebie do siebie na zawsze
i chronić obsypując
:wiarą…nadzieją…miłością…
Komentarze (1)
Regulamin zabrania pisania wielką czcionką popraw a
poza tym źle się czyta.