,,Natura.
Na specjalną prośbę dla Anety
Patrzę dziś w pusty boks
i od razu mam w oczach łzy...
Tak chciałabym cofnąć czas
i znów słyszeć jak dla mnie rżysz...
Tak chciałabym na Twym grzbiecie
znów galopować gdzieś w dal,
znów patrzeć w Twe mądre oczy
i poświęcać Ci wolny czas...
Wspominam wciąż wspólne dni,
gdy przytulałaś do mnie swój łeb,
jak zarzucałaś swoją grzywą
i rżeniem witałaś mnie...
Nikt tego nie uszanował,
że łączyła nas tak silna więź...
Po wielu wspólnych latach
sprzedano Cię w jeden dzień...
Nie było już Ciebie, płakałam,
cichy i pusty był Twój boks,
a jabłka, które przyniosłam Tobie
musiał już zjeść inny koń...
Zostały mi tylko po Tobie
wspomnienia i parę zdjęć...
Dziękuję Ci za to , że byłaś...
Ja nigdy nie zapomnę Cię...
Klacz zwała się ,,Natura" :(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.