nauczyciel
dziadkowi Agnieszki
Nauczyłeś mnie smutku o wojnie,
powiedziałeś, że wolność to męstwo,
że ocean jest na tyle spokojny
ile burz się potrafi pamiętać.
Gdy mówiłeś, że trzeba się nie bać,
choć historia się lubi powtórzyć,
w oczach miałeś pretensje do nieba,
że najlepszych zabiera stąd ludzi.
To nie człowiek lecz próżność zabija,
po niej strach, po niej krew, po niej
rany.
Każda wojna jest przecież niczyja
lecz wszyscy muszą znać ją na pamięć.
Komentarze (11)
Wspaniale, że pojawił się taki nauczyciel, pozdrawiam
:)
Dobry wiersz...
Pozdrawiam:)
Piękny, prawdziwy.
Dla mnie, każda wojna jest gatunku męskiego. Bo ileż
wojen zainicjowały kobiety?
Należałoby się zastanowić nad tym faktem....wiem,
wiem, o wojnie ale trochę nie na temat...
"że ocean jest na tyle spokojny
ile burz się potrafi pamiętać."
piękne, mądre słowa :)
Witaj :)
Jak ja się jednak cieszę,że nie muszę udowadniać
swojego męstwa:)
Pozdrawiam:)
Takie wiersze czyta się
z przyjemnością, ale także ze smutną
refleksją.
Miłej niedzieli.
mam zastrzeżenie, co do wojen niczyich - poza tym -
wiersz piękny, mocny, prawdziwy.
Dobry wiersz, aczkolwiek nie każda wojna jest niczyja.
Gdzieś tak od 1917 roku pierwsza światowa była nasza,
bo dzięki niej odzyskaliśmy niepodległość.
Wzrusza...
Moc serdeczności!
Wzrusza...
Moc serdeczności!