Nawrócony
Zrozumiał. Dzięki Ci Panie.
Pragnę zostać z tobą długo,
będę księciem, wiernym sługą,
a jak spojrzę gdzieś po boku,
no to wydłub wredne oko.
Najważniejsza jest rodzina,
będę wierny jak ta psina,
bądę bronił, będę walczył
i jak pies na inne warczał.
Czy to biedak, czy bogaty,
nie podejdzie do mej chaty.
Ja tu królem, ja żołnierzem
nikt mi żony nie zabierze.
Ma skarbeczka, laluś, miła
czwórkę dzieci mi powiła
i cieszyła się łajdakiem,
już nie będę dla niej takim.
W imieniny, czy też w święta
będę z różą przed nią klękał.
Zobowiążę nasze dzieci,
żeby mamę zdobić kwieciem.
Będę prosił swego kotka
żeby była dla mnie słodka.
Moja żonuś mądra była
nam małżeństwo ocaliła.
Ot co!
Komentarze (36)
świetny radosny przekaz, też uczący...szczere
nawrócenie jest w cenie:) pozdrawiam Bronisławo
Mąż wady żony bierze do kwadratu,a i dość głośno
ogłasza je całemu światu,
za to o zaletach nie mówi nikomu... dla dobra
domu...:-)
A żeby tak wielu po rozum poszło
to życie w stadle byłoby wiosną...
Świetny.
Pozdrawiam;)
Małżeńskie potyczki, gdzież to ich nie ma,
Gdzie z byle iskry czyni się piekło,
Lecz kiedy w domu za długo zima,
W knajpie o wiele za ciepło!
ściskam niemożebnie
Jak chce z różą klękać i się zmienić na lepsze,to
dobrze
można tylko temu przyklasnąć:)
Fajnie,ze swadą i humorem tekst napisany.
Pozdrawiam Broniu serdecznie:)
Super mąż