Nefesz
Mamo,
pierwiastek życia mój lepki i czarny niczym
smoła,
którą dekarz złotym ogniem rozgrzewa.
Tak wiele blizn ona posiada,
o których nawet nie wiesz.
Pełna skaz, lecz nikt nie próbował
uleczeń.
Bardzo się cieszę, że mogę o tym pisać,
zbyt wiele razy skrzywdziła ją inna
gdy były jednością, a przecież w niej ponoć
siła.
Już wspomniałem, niestety nie jest
niewinna,
lecz która z nich jest tego chociażby
bliska?
Staram się ją naprawić, często błądzę w
myślach,
tam toczy się walka, ale przegrana jest
bitwa!
Komentarze (3)
Mocny przekaz, przy tym dla mnie niezrozumiały tytuł
(nie znalazłam w słowniku), wiersz zatrzymuje i zmusza
do kilkakrotnych czytań.
Zatrzymał.. M.
Skoro przegrana tylko bitwa to jest nadzieja i szansa
na wygranie wojny. :)