Niby nic
to jesień
powraca ciągle
niestrudzenie wierna
jak pies
w pośpiechu
zostawia na twarzy
ukryty w bruzdach
nieczuły czas
skarcona melancholią
plącze się pod nogami
Kołobrzeg
12.09.2012
autor
maltech
Dodano: 2012-09-12 12:22:14
Ten wiersz przeczytano 1677 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Kolejna piękna i ujmująca melancholia :)
Jesień skłania nas do przemyśleń nad życiem i
przemijającym czasem.
Pozdrawiam Zygmuncie
Świetnie oddana jesienna melancholia i zaduma nad
przemijaniem.
Lubię Cię czytać Autorze,lecz nie zawsze starcza
czasu,ale wiem,że warto.
Pozdrawiam serdecznie.
P.S Gdybyś miał ochotę zerknąć do moich Villanelli/są
dwa w jednym,dodane w różnych dniach,to zapraszam.
Miłego wieczoru życzę:)
Melancholijnie i jesiennie.
Duży plus. Pozdrawiam
super:) Pozdrawiam:)
Ładna, melancholijna miniatura. Pozdrawiam
Super. Uwielbiam miniaturki.
Pozdrawiam:)
Przepraszam za dubeltowy komentarz nie było mnie dość
długo na beju i pomyślałam, że to Twój nowy wiersz.
Kiedy napisałam komentarz i próbowałam dodać punkt to
dopiero doznałam oświecenia że już ten wiersz był
przeze mnie oceniany;) Zawsze czytam wiersz nigdy nie
sugeruje się komentarzami innych i czasami zaliczam
taką wpadkę;( Mam nadzieje, że mi to wybaczysz?
Niby nic a jednak mhmmmm słonko udało się Tobie w paru
słowach opowiedzieć o tym, o czym człowiek z trudem
chce zapomnieć. Ja chodząc plażą zamykam oczy i staram
się, aby wiatr wymazał to, co tak bardzo zalega, czyli
stres. Na to mam jeszcze wpływ;)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Ładnie, pewnie, zwiewnie.
Zaglądam w nadziei na nowy wiersz.
niby nic, ale pięknie :-)
Jesień - takie to prawa natury i pory roku, ciągle
powraca i zostawia ślady. Nieuchwytna biegnie w
pośpiechu, czasami zatrzymuję ją aparatem fot. lub
kamerą. Jednak kalendarze biegną z nią w parze, byłem
małolatem, teraz późna jesień ( 87 wiosen) ale dalej
małolat bo tylko 13 do 100 lat. Tylko każda jesień
starość w zanadrzu niesie, góry rosną, laska przydała
by się, choroby czepiają się jak rzep psiego ogona,
ale dzięki P.Bogu jeżdżę na nartach, na rowerze
górskim a dalsze trasy na skuterze.
To jesień. Niby nic, a jednak daje nam i to, i tamto.
I OLA ma rację, wiersz jest nad wyraz wyrazisty i
trzeźwo-rześki. Co nie swiadczy przeciwko niemu.
Można by było polemizować nad klimatem tego wierszem
czy on jest melancholijny czy raczej smutny mhmmmmm
uważam, że ten wiersz jest bardzo smutny i
przygnębiający.
Wiem, że każdy swoją jesień odczuwaj tak jak w danym
momencie potrafi Ty piszesz, że niby nic... to tylko
jesień lecz ona aż taka straszna jest. Czasami
wystarczy odrobina chęci i nieduży uśmiech, aby
ujrzeć, że świat posiada wiele pięknych barw. Masz
morze uwierz mi ono daje każdemu siłę.
Pozdrawiam serdecznie:)