Nibylandia
Dla chłopca, który nie chce dorosnąć:*
Orzechowe oczy, które patrzą z taką
czułością
usta, które mówią słodko boo
włosy zmieniające się jak w
kalejdoskopie
i zapach wciąż pieszczący zmysły me...
Twe spojrzenie jak powiew bryzy
gna do przodu mnie...
Na koniec tęczy tylko z Tobą
pragnę wciąż biec...
Gdy wzejdzie pierwsza gwiazda
z Tobą ją obserwować chcę...
Kładąc się spać chcę czuć Cię przy sobie
by budząc się rano znów marzyć o
Tobie...
Z Tobą odkrywać zakamarki wszechświata
by znaleźć swoje miejsce w
gwiazdozbiorze...
A gdy anielskie skrzydła zatrzepoczą
znów
tylko z Tobą wzbić się pragnę na podniebny
lot...
Latem, kiedy motyle pojawią się znów
gonić chcę z Tobą za jednym z nich...
A wczesnym rankiem, gdy rosa na trawie
chcę biegać jak z dzieckiem po mokrym
dywanie...
Serce na szybie, czy na złotym piasku
rysować wciąż dla Ciebie chcę...
A budząc się w nocy po pięknym śnie
czuć Twój zapach i smak na mych
ustach...
W rajskim ogrodzie i w porannej mgle
w lesie wiosennym i parku zimowym...
Tam gdzie wzrok ludzki nie sięga
i tam gdzie rój pszczół grasuje..
Chcę mieć Cię przy sobie
bo żyć bez Ciebie nie umiem...
Przepraszam za wszystko... jesteś dla mnie najważniejszy Aniołku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.