Nic...
nie mam już nic
niczego mi nie potrzeba
poza
odrobiną miłości
i okruchem chleba
nie chcę nic
bo sięgnąć po Ciebie nie mogę
nie należysz już do mnie
w Niej
wzbudziłabym trwogę
pobiegam teraz po lesie
zmęczona na mchu się położę
wtopię
w miękkość
w zieleń
w zapach
pozwolę porosnąć wrzosem
...tak zasnę...
Komentarze (6)
bardzo smutny wiersz , ale wiem cos o tym .. smutek
tesknota . i nic wiecej .. lzy ktorych czasami nie
mozna zatrzymac .. pieknie napisane , kolejny
wspanaily wiersz ..
smutny......bez miłości trudno żyć....monotonią
dni...czas przez palce ucieka......łzy płyną jak
rzeka.....
Lekko opisane, jak na ...bycie w trudnym
położeniu...Ale czy smutek wymaga wielu słów??Chyba
nie...Niezły;)
Wiele tesknoty i zalu w tym wierszu ale przeciez
niewiele trzeba "odrobina milosci i chleba"... by bylo
znow pieknie.
smutny wiersz.....piękne zakończenie....poważnie
ujęłaś rozpacz porzuconej kobiety...."niczego mi nie
potrzeba poza odrobiną miłości i okruchem chleba"masz
zupełną rację.....+
Smutny, ale piękny. Masz rację, bo pieniądze szczęścia
nie dają, gdy zabraknie miłości nie mamy nic.