nic
miłość jest ślepa, nie zna granic ni wieku...
gdybyś mnie zabił... jak bardzo byłabym
wdzięczna...
skrócił życie o te wszystkie lata
męki...
nie musiałabym patrzeć na Ciebie...
szczęśliwie zakochanego
na Ciebie beztroskiego i lekkiego jak
dawniej...
przecież mówiłeś że na zawsze
mój i tylko mój
a teraz stoję sama w oknie
to dziś mija pięć wieków rozłąki
Ty nawet nie wiesz że pamiętam
cierpię
płaczę
i proszę Boga o uwolnienie
tak bardzo chciałabym już nie być
nie czuć
nie kochać
Ciebie
dla nieumiejących zapomnieć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.