I nic już więcej nie widziałem
Resztką traconych własnych sił,
podniosłem w górę smutne oczy.
Nikt mnie nie będzie więcej bił,
nie dam wrogowi się zaskoczyć.
Ledwie minęły słów tych echa,
dostałem w twarz z otwartej dłoni.
Szybciej to przyszło niż pociecha,
aż krew spłynęła wnet po skroni.
Kto mnie uderzył, nie widziałem,
wyjaśnień sprawca ma bez miary.
Czemu uderzył, nie wiedziałem,
lecz to nie były żadne czary.
Po chwili niebo błysło jasno
grzmot głośnym hukiem się przetoczył.
Zanim ostatnie światło zgasło,
raz jeszcze w górę wzniosłem oczy.
I nic już więcej nie widziałem,
czy ktoś ważniejszy w twarz mnie bije.
Czy prawdy poznać nie zdołałem,
bo w końcu jeszcze trochę żyję…
02/08/2023r
Komentarze (4)
Zatem już rozumiem to Ty Tadziu napisałeś te ciepłe
słowa po to by nie mi ale Tobie było miło. Nikogo nie
komentowałem bo na chwilę obecna nie planuje tu dłużej
zagrzać miejsca. Ot po prostu przypiliło mnie bym w
odrobinę pokrętny sposób podsumował wyniki wyborów i
coś tam jeszcze dołożyłem. Ale to tyle. Oczywiście
miło było czytać Twoje słowa jak wielu innych ale jak
widać Tylko Ty zacząłeś domagać się zapłaty. Dziękuję
Ci Tadziu że jesteś tak miły i za to że mnie nie
zdołałeś zapomnieć choć tak Ci się uprzykrzałem swoimi
komentarzami. Lubię Cię szczerze co myślę że też dało
się niejednokrotnie zauważyć, a przynajmniej liczę na
to że zauważyłeś. Baw się miło bo ja jakoś do tego
straciłem zapał. Zajrzę tu może za miesiąc może na
święta jak poczuje potrzebę. Ot zrobił sie za mnie
taki zgorzkniały stary piernik widząc to wszystko co
się dzieje dookoła. O jak już jestem to może jednak
skomentuję w przeciwieństwie do Ciebie wiersz. Trochę
coś innego niż zawsze przyznam. Nawet zainteresowałeś.
Trochę patosu odrobinę Mickiewiczowskich Dziadów. Ale
moim zdaniem to taka wyrwana strona z większej
całości. Oczywiście interpretacja należy do
czytelników ale ci Twoi wyznawcy to choćbyś o mrówkach
coś napisał to i tak będą widzieli podłość "Kaczora"
Pozdrawiam i do poczytania:))))
4: uderzenia teoretycznie bolą..
ale bez nich nie dowiadujemy się
jak daleko zabrnęliśmy w ruiny..
myślę, że wiersz opisuje pokorę
Dajesz do myślenia. Czasem tak właśnie dostajemy
znienacka w twarz.+ Pozdrawiam:)
Wiersz przedstawia moment wewnętrznej determinacji i
walki z przeciwnościami losu. Ukazuje opór wobec
ciosów życia, i nawet gdy wydaje się, że wszystko
zostało stracone zachowuje silną postawę w obliczu
niewiadomych. Pojawia się refleksja nad sensem i
tajemnicą sytuacji, w której bohater się znalazł, a
nie ma umiejętności zrozumienia jej powodów.
(+)