Nic nie jest jak dawniej
Z niewinnością dziecka na świat się
otwieram
odliczam czas wschodami słońca
dniom tempo nadaje tykanie zegara
a dawnego życia w snach wypatruję
uczę się na nowo logiki i sensu
szukam pod palcami wypukłości druku
wolna przestrzeń nabrała innego wymiaru
zza okien dochodzi tylko ptasi świergot
ściany już przesiąknęły zapachem kawy
w tle dźwięki umilają płynące minuty
w dłoni jeszcze nadzieja że po nocy
przyjdzie dzień
i że to nie świat się zmienia
tylko nasze spojrzenie
Komentarze (37)
takie moje luźne spostrzeżenia :)po prostu ktoś lub
coś zmusiło nas do zatrzymania - dziękuję Mily
-pozdrawiam serdecznie :)))
Odważna teza w końcowym dwuwersie...
Pozdrawiam
Marku Valanthil dziękuję za zagłębienie się w temat
nic nie jest proste :) jak samo życie -pozdrawiam
serdecznie miłego dnia :)
Niejednoznaczny interpretacyjnie, to spory atut.
Zaleca się powtórki lektury. Zyskuje, sprawdzone.
Pierwsza reakcja to rzeczywiście wpis osoby niewidome
więc dobrze że wyjasnilas . Może rzeczywiście jest to
czas na przemyślenie różnych spraw M
Regiel może to tak wyglądać ale w tych czasach
izolacji zaglądamy bardziej w głąb siebie mamy sporo
czasu na przemyślenia i wnioski :) dziękuję i
pozdrawiam serdecznie
Tak odbierają uroki świata tylko osoby niewidome, ale
ja odbieram to jako metaforyczny przekaz samotności
oraz nadziei na lepsze jaśniejsze dni.
Życzę zdrowia i spełnienia nadziei.