nic to..
Poniewczasie drążącymi rękoma
Wyciągają z szuflady marzenia
Choć jak dobre wino dojrzały
To już nie ma żadnego znaczenia
Potraciły się lata sklejone
Któż im niemoc istnienia wybaczy?
Coś podobno jest wybaczone
Lecz to dzisiaj nic już nie znaczy
Jak topole jesienią zmęczone
Chcieli smutki liściami odrzucić
Coś spadło coś odrzucone
Nikt już na to uwagi nie zwróci
W nagłej złości chwytają za biurko
Kolor twarzy na chwilę się zmienia
I nic.. cisza.. siadają
Dla nich też to już nie ma znaczenia
Komentarze (1)
Wiec moze juz teraz, moze lepiej nie czekac, aby nie
bylo poniewczasie...) chyba masz racje, z pewnoscia
masz racje.