nicość widzę ogromną...
nicość widzę ogromną
w twym słomianym zapale
oczy moje nie pomną
jak mnie kochasz niedbale
zimnym żarem miłości
cofasz się idąc ku mnie
twoja niemoc rozkoszy
naigrywa się dumnie
scementowana pęka
nam miłość już zdradzona
tak beznadziejnie piękna
brzydotą umajona
autor
yamCito
Dodano: 2015-02-01 11:37:06
Ten wiersz przeczytano 2903 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
ale ciekawie , dzięki też się podszkoliłam:)
Ryszardzie, jesteś Wielki.
Miałeś dobry pomysł, bo fajnie się czyta taki życiowy
wiersz.
Dużo mówimy, mało robimy.
Niby kochamy, ale tylko w słowach, nie w czynach.
A ten "zimny żar miłości" po prostu perełka.
Pisz w tym stylu, bo Ci wiersz wyszedł ładny i do tego
składny.
Pozdrawiam serdecznie, życząc miłej niedzieli:):):)
Najpierw poczytałam, co to oksymorony i uważam że
napisałeś dobry wiersz używając oksymoronów.
Pozdrawiam. :-)
No i wspaniale Ci się udało napisać
super wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz bardzo udany ..wiec proba sie powiodla
..pozdrawiam
Bardzo fajny wiersz. Miłego dnia.
ewito, nadal nie rozzumiem o co Ci chodzi...ale nie
ważne...to nie miejsce na takie pogaduszki...od tego
jest GG lub e-mail
Oksymorony w pełni udane.
Możesz eksperymentować dalej.
Miłej niedzieli.
Zmysłowo wyraziłeś miłość. Cóż warte jest bez niej
nasze życie:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Ale w efekcie końcowym jest ok. A odzew dotyczył
Twojego kochany komentarza. Nie patrz tak krytycznie,
życie jest piękne pomimo przeszkód.Pozdrawiam
milusińsko:_))))
z nick-ąd...czuję się w Twoim budynku jak w domu.....i
raczkuję w poezji z oksymoronami...a miłość
scementowana to dobra miłość i w zyciu i w
przenośni!!!
ewito! jaki odzew...jakiej złości ???....przecież to
od początku do końca wymyśliłem - zobacz we
wstępie!....napisałem to trochę na siłę...próbuję sił
po przeczytaniu poezji Leśmiana!
Dobrze, udało się, pozdrawiam:)
ach pierwsze dwie jak z nieboskłonu wyjete i nagle
trzecia strofa... niedopracowana z cementem i prostym
rymem.. ach jak szkoda tych pięknych pierwszych
strof... proszę pochyl się jeszcze i napisz puente
ponownie a murem stanę za tym wierszem
Wydaje mi się że masz wielki żal do życia YamCito,
trochę pofolguj, pochyl się ze swoją dumą, to tak
prywatnie, nie bierz wszystkiego nazbyt
poważnie.Wiersz ok. Pozdrawiam, a teraz czekam na Twój
komentarz i odzew złości.:))