NIE BĘDĘ CIĘ BUDZIĆ ANIOŁKU
Tak słodko śpisz.
Nie będę cię budzić.
Wiele dziś przeżyłeś...
Zamknąłeś oczka,
tak ślicznie wyglądasz.
Śpij dalej Aniołku.
W tylu miejscach dziś byłeś...
Przez okno
do pokoju
wkrada się wiatr,
i delikatnie muska
twoje ciało.
Popatrzę chwilkę,
nie będę budzić cię.
Tylko dotknę
twej dłoni nieśmiało...
Tak słodko śpisz.
Pewnie śnisz
o czymś pięknym,
bo maleńki uśmiech
na twej twarzy gości.
Nie będę ci przeszkadzać,
bo kolejny dzień
masz przed sobą.
Odpoczywaj Skarbie.
Nie będę cię złościć...
Spróbuję do twojego snu
wkraść się...
I będę kusić.
I będę czarować.
Może mi się uda
zaczarować cię,
i w swoich ramionach
zechcesz mnie schować...
Tak słodko śpisz.
Jak aniołek.
Muszę cię obudzić.
Powinieneś już
do siebie wędrować...
Nie, nie zrobię tego.
Tak pięknie wyglądasz,
gdy śnisz...
Przysunę się bliżej,
by cię pocałować...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.