(nie) bezpieczna szkoła
Rzecz dzieje się w jednym z poznańskich gimnazjów na Winogradach.
Nareszcie przerwa,
długi korytarz;
młodzieży tłum,
znów będzie bicie.
Napastnik - pan,
wszyscy się boją,
ślepy jest strach...
Dyrektor w pokoju.
Zwykłe gimnazjum,
przedsionek piekła.
Doniesiesz - wyrok.
Jak przemoc przerwać?
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2013-09-26 13:04:15
Ten wiersz przeczytano 3429 razy
Oddanych głosów: 70
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
Dobrze, ze chociaż rodzice są teraz bardziej świadomi,
słuchają dzieci i mogą interweniować. Minęły czasy,
kiedy nauczyciel miał zawsze rację, a przemoc w szkole
była na porządku dziennym. Oczywiście to są trudne
sytuacje, ale nie bez wyjścia.
takie teksty są bardzo pomocne.
Pozdrawiam ciepło:)
przedsmak innych życiowych sprawdzianów...zwykle i
dzieci i dorośli zostają z tym w pojedynkę choć
zdarzają się chlubne wyjątki...za rzadko
Jest już oczywiste, że pomysł z gimnazjami zrodził
wiele patologii. Gimnazja to niewypał. Tak sądzi 98%
internautów. Czytałem. Pozdrawiam.:)
@Kornatka
Hmmm... kto to jest "konfident"? Według mnie jest to
człowiek, który donosi w celu skrzywdzenia kogoś, a
nie w celu rozwiązania problemu...
Człowiek, który zwraca się do wyższej instancji, by
rozwiązać problem, konfidentem nie jest... Pozdrawiam
:)
Poruszyłaś bardzo częste (niestety ) zjawisko...
Brawo. Pozdrawiam serdecznie:)
Jest kat i ofiara, jedno i drugie to nasze słodkie
dzieci. Co chcę przez to powiedzieć, że to nie szkoła
winna- szkoła to tylko miejsce, problem tkwi w
osobach. Rozmawiajmy z naszymi dziećmi uczmy i
wychowujmy. Jeżeli problem jest rzeczywisty, należy
zgłosić, nigdy milczeć.
Bardzo dramatyczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu! W niektórych gimnazjach policja na dyżury
przychodziła pomagać!
A co się dzieje za murami gimnazjum, a po szkole???
Tragedie, nad którymi nie panują dorośli!
Pozdrawiam.
Aniu, mam nadzieję, że ten dramat to
przeszłość...Pozdrawiam ciepło
w teraźniejszych szkołach urzadzają jatki,
co raz częściej, co raz młodsze nastolatki!
w piekło życie chcą one zamienić - i mogą
swoim rówieśnikom i pedagogom -
winię społeczeństwo narkomanią chore,
że biadać muszę "O, tempora, o, mores"!
Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie:)
najgorsza reforma, tragedia, szkoda słów,
dobrze, że o tym piszesz, myślę, że to nasza wina,
znaczy dorosłych, li tylko i wyłącznie, może sam
system nie byłby taki zły, cóż dzieci wychowują
dorośli,
bardzo dobry wiersz,
Miłego Ann
poroniony był ten pomysł z wprowadzeniem gimnazjum, to
dzieci, które nagle zaczynają udawać dorosłych...
pozdrawiam
podziwiam za piątkę:)
PS
wiersz dedykowany Tobie musiał zniknąć z trzech
powodów:
1) będzie miał zmieniony tytuł
2) muszę w nim dokonać poprawek
3) ale najważniejszy jest ten: ukaże się w przyszłym
roku w jednej z antologii (razem z dedykacją);
więc nie czuj się proszę urażona, nadal kombinuję nad
"wilczą serią";
pozdrowienia:)
Rozluźniają się obyczaje,
a młodzież "wzorce" dostaje!
Pozdrawiam!