Nie bolało...
Byłaś jeszcze młoda,
lekkomyślna
Stało się to szybko-
uderzyło
zabiło.
Nawet cię nie bolało-
umarłaś
Wszechobecna śmierć
zgarnęła
cię ramionami
Tam,gdzie trafiłaś,
spotkałaś
staruszka
niemowlę
Wszyscy przeźroczyści
bez
serc
z
duszą
Ty też jesteś taka
identyczna jak oni
I sama jak palec
bez
miłości życia domu
Tracisz sens życia
jesteś
nikim
Musiałaś zginąć
nie
bolało
tylko
uderzyło
i
umarłaś
W świecie dusz
szukasz
ludzi
Nie znajdziesz ich
ludzi
nie ma tutaj
Są w swoim
świecie.
Dziś przyszła twoja
matka
niepoznała cię
Poszłaś dalej
tam,gdzie każdy
cię
przywita
ugości
Do nieba
do
Boga
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.