Nie chcę już...
Do I. i M. :/
Nie oplataj mnie już wzrokiem,
Dusi mnie to spojrzenie.
Nie zalewaj mnie już potokiem słów,
Brak mi w nim powietrza.
Nie duś mnie już w swych ramionach,
Powietrza chcę złapać kęs choć raz.
Wiesz dlaczego nie chcę?
Poniewaz potok twych słów to potok krwi
splamionej skazą kłamstwa.
Ponieważ twoje spojrzenie nie oplata mnie
już czułąścia, ale zniesmaczeniem.
Ponieważ twoje ramiona nie tylko do mnie
już należą...
Przyznaj sie przynajmniej, o tyle tylko Cię
prosze.
Powiedz:
Przyznasz się, że to ona, a nie ja?
Czy znowu stchórzysz?
Uciekniesz jak przestepstwa z miejsca
morderstwa...
Wszak ty jesteś mordercą.
Zabiłeś moje uczucia, rozbijając moje serce
na miliony małych kawałeczków...
Wiesz, po co Bóg dał nam życie? Po to, by je nam odebrać... A wiesz, po co dał nam miłość?? Żeby nam wbiła gwóźdź do trumny.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.