Nie chowam głowy w piasek
choć jestem tylko
rycerzem w sandałach bez zbroi
małym odłamkiem monolitu
na obrzeżach pamięci
nikt mnie nie zatrzyma
ani nie zwiedzie z drogi
tam dokąd podążam
ani nie znieważy
żadnym plugawym słowem
bo jestem i pozostanę
tym kim potrafię być
choć to bardzo trudne
ale wykonalne i możliwe
30.10 – 31.10.2010.
( na jakiś czas znikam w biel - gdzie wszystko w innym wymiarze ukazuje rzeczywistość )
autor
kazap
Dodano: 2013-04-22 08:34:57
Ten wiersz przeczytano 2771 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
Szybkiego powrotu na portal i zdrówka życzę.
Ciekawy wiersz.Tak często choć trochę chcemy być
lepsi, inni niż jesteśmy w rzeczywistości.To nie takie
łatwe i proste. Pozdrawiam. Miłego odpoczynku.
Masz rację, czasami to bardzo trudne, jednak nie jest
niemożliwe. Pozdrawiam:)
I tak trzymaj Karolu! piękny wiersz! Pozdrawiam
serdecznie:)
:)
Super Karolu,najważniejsze to być sobą i niech tak
zawsze będzie. Pozdrawiam kolorowo:)
Tam, gdzie noc oczy zamyka
księżyc cicho śpi
Cień kształty swe zatacza
a księżyc dalej śni.
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w
swojej dłoni,
wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście...
zdrowia zycze.
wszystko racja, zdrowia życzę :-)
Przepraszam za te wszystkie ataki, ale on nas do tego
zmusza. Ja już nie zamierzam go więcej słuchać
Bądź tym kim jesteś w sandałach letnich, czy pod
parasolem w deszczu... Wspaniały Wieszczu!
Nie... Karolu!!!
Serdeczne pozdrowienia:)
Wrócił pan już w nowych sandałach :):):)
Czytam dopisek i życzę szybkiego powrotu, Karolu. A
przesłanie wiersza mądre, nie zawsze mi się udaje
zachować tak stoicki spokój. Podziwiam Ciebie za to.
Pozdrawiam
Podoba się :-)
Ach, cóż że tylko sandały; najważniejsze nie poddawać
się i być sobą w każdych okolicznościach.
Pozdrawiam Karolu:)
Piszesz mistrzowsko Kazapie.Można czytać i się
uczyć.Pozdrawiam