Nie czekaj na mnie
kiedy wybije godzina rozstania
nadejdzie czas serca złamania
nasze drogi skrzyżować się nie dały
bo dusze odnaleźć się nie chciały
ta iskra nadziei którą na ramieniu
nosisz
teraz długo ból w sercu znosisz
te chwile które w nas tak długo żyły
tak bardzo ważne dla nas były
gdy wspomnienie moje łzy poruszy
tak moja dusza do nieba ruszy
wspaniałe chwile które mam w pamięci
przez inny los zostali dotknięci
ta historia chodź w smutku pisana jest
ukazuje tajemnice dwóch złamanych serc
chodź już nigdy spotkać się nie miały
z ostatnim biciem serca na siebie będą
czekały.
Komentarze (5)
tu już byłam:-)
Radosnego, pełnego ciepła i miłości oczekiwania na
Święta Pańskiego Narodzenia, w ten przedświąteczny
czas z serca życzę! Serdecznie Cię pozdrawiam.
Dobranoc
Smutny wiersz o smutnej miłości...Pozdrawiam:)
Konrad krążyłam wokół Twojego wiersza i czytałam
kilkakrotnie. Bardzo poruszający i smutny o
nieszczęśliwej miłości, a jednak gdzieś została
tęsknota i potrzeba przeżycia miłości ponownie, taka
wieczna miłość spotyka ludzi bardzo rzadko i to jest
dar! Bardzo ładny, głęboki i dojrzały wiersz.
Pozdrawiam Cię serdecznie, spokojnych świąt:-))
Smutno o tęsknocie. Radosnych Świąt