Nie czekając na ciemność
W swoją stronę
nie czekając na ciemność która rozetrze na
pył
w swoim moździerzu
gdzie jednak już naradzają się bez
wytchnienia
przy ognisku
tak zjednoczeni jak nigdy
i gromadzą broń
dla armii nie mającej sobie równej w
dziejach świata
i któż ośmieli się ją sądzić
kiedy upomni się o dawne ziemie
autor
Robertow
Dodano: 2004-10-14 19:06:55
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.