Nie czyń
A jest powiedziane, nie czyń drugiemu,
co tobie sprawia ból okrutny.
Zanim to zrobisz, sprawdź samemu,
i poznasz krzywdę , będziesz smutny.
Nawet zapłaczesz nad swym losem,
bo świadom tego doświadczenia,
że cios zadany wraca ciosem,
zmierzając tylko do cierpienia.
Nie warto kalać własnej duszy,
celem co świadczy, o podłości.
W udręce kopie zawsze kruszyć,
zapominając o miłości.
Tak niewinna, tak czysta,
na wyciągnięcie naszej dłoni.
Jawi się jak przytulna przystań,
która przed burzą nas osłoni.
I tam schronieni, przeczekamy,
najgorsze chwile tej nawały.
Bo tylko takie szanse mamy.
aby uchronić świat nasz cały.
I nie czyń więcej już drugiemu,
co tobie sprawia ból okrutny…
Komentarze (5)
Wiersz trochę moralizatoki.Ale i ładny i co
najważniejsze prawdziwy.Wiersz czyta się lekko i
rytmicznie.Ładne rymy.Wiersz trzyma rytm.
krzywda odwiecznie towarzyszy człowiekowi zarówno w
jedną jak i w drugą stronę a Ty to pięknie opisałeś,
brawo
Nie czyń nikomu co tobie nie miłe,ale kto to pamięta o
tej świętej regule-postara się raczej iść dalej za
ciosem,a zastanowi się już jak będzie za późno-bardzo
ładny wiersz przestroga..powodzenia
hmm...nie czyn drugiemu co tobie niemiłe...tylko
wzajemna miłość daje nam szansę...niby o tym wszyscy
wiemy ,ale za rzadko stosujemy w życiu ...ciekawa
treść wiersza
Piszesz prawdę- tylko ze my grzeszną naturę mamy i nim
pomyślimy już to zrobimy.