Nie czyń drugiemu- ,co kwiatu swemu
Raz jeden ogrodnik amator
Na swoje kwiaty się zaciął
Przytnę was moje bratki
Tak mówił na swoje kwiatki
Ciął, więc bezwzględnie gałązki
I liście obrywał nieśmiałe
Składały ręce - litości
Krzyczały tak oniemiałe
Bezwzględność jego wzrastała
Z każdą obciętą kończyną
Jedna się jednak nie dała
Nie oniemiała - odpór dała
Ten z bólu grymasem na twarzy
Swe czyny teraz rozważy
Wiec nie czyń drugiemu, co tobie
Niemiłe jako osobie
Uważaj na swoje kwiatki
By kwitły dobrym rymem
By ciebie też nie przyciął
Ogrodnik swoim czynem
Takie tam kwiatkowe rozważania :) 29.06.2007 autor:inspektorek
Komentarze (3)
Ciekawy wiersz, interesujący. A puenta - mistrzostwo.
bardzo ciekawie to ujęłeś..piękne porównanie...brawo))
nie takie tam, są konkretne i czytelne.