Nie do końca spełnione marzenie
Kiedyś chciałam Cię mieć
Chciałam Twoich pocałunków
zapachu, dotyku, czułości
Kiedy to mam
nie umiem się tym cieszyć
Wydaje mi się to taki oczywiste
Czuje jakbym to miała miec
na zawsze, nie martwie sie
ze ktos mi to zabierze
Boje się, że nic do Ciebie
nie czuje. Ze to tylko
przyzwyczajenie
Co robic? Czekać aż to
minie i bedzie jak dawniej
czy zartacic to, co co tak walczylam
O nasza milosc
Jezeli ja wogole potrafie kochac...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.