Nie lubię gdy
Nie lubię gdy…
Nie jesteś sama gdy serce Cię boli
Bo wiesz że ja czuwam moja Kochana,
Uśmiech nasz wspólny energię wyzwoli
I już Twoja Bużka jest roześmiana.
Nie lubię gdy smutek ogarnia Twe myśli
Bo w czas ten poważna jesteś ma miła,
Spakuj ten smutek i w diabli go wyślij
A gdy go nie ma będziesz zeń drwiła.
Obejmę ja Ciebie moje Kochanie
I spojrzę w Twoje oczęta kochane,
I przyjdzie smutek gdy już rozstanie
Gdy gdzieś odchodzi to serce wybrane.
Ale czas będzie gdy się znajdziemy
I nic nie rozłączy naszego oddechu,
Gdzieś na ławeczce wspólnie siądziemy
A życie spokojne już bez pospiechu.
Jeziora i puszcze dla nas ostoją
Łabędzie u brzegu świtem witają,
Po złym co już było rany się goją
A nasze serca wciąż powtarzają.
Już nie opuszczę kochania mojego
Dopiero gdy Bóg dobry zawoła,
Bom przynależnym do serca Twojego
Bo w nim jest miłość i moja ostoja.
środa, 5 września 2018
Komentarze (5)
Bardzo sympatycznie;)
Moc miłości słowem podkreślona.
Dobrej nocy życzę.
Ciekawy, uczuciowy wiersz.
Piękna deklaracja miłości. Niech kwitnie szczęście.
Miłość nie Ty - pisała,
jakby się trochę bała.
Pozdrawiam Czarny, lubię wiersze pisane sercem.