Nie lubię poniedziałku
Pięknego poniedziałku Kochani- mimo wszystko.
Mówisz: Nie lubię poniedziałku!
Znowu problemy, stres i praca.
Jeszcze kregosłup nie odsapnął,
a kodeks pracy woła: Wracaj!
Wszystko buntuje się i krzyczy.
Budzikiem rzucasz gdzieś o ścianę.
Niedzielą jeszcze jesteś syty.
Telefon dzwoni, w głowie zamęt.
W poczuciu swego obowiązku,
który łagodzi bunt i wściekłość,
wstajesz. Nie myśląc w żaden sposób,
zakładasz wszystko dziś na lewo.
I pewnie tak już będzie osiem,
no może dziesięć godzin, ale
dzisiaj i szef nie będzie w sosie.
Przecież wiadomo - poniedziałek.
Komentarze (30)
W czwartej zwrotce po "wstajesz" wyrzuciłbym kropkę
dalej z małej litery zabrzmi to moim zdaniem lepiej.
To tylko moja sugestia. Zrobisz co zechcesz.
Pozdrawiam.
Madziu,dzisiaj Wam młodym to ja współczuję,widzę to po
moich córkach. Serdecznie pozdrawiam :)
Chyba nikt nie lubi poniedziałków.Pozdrawiam:)
Tadeusz Chmielewski w swoim filmie pod tym samym
tytułem,dał dokładnie 15 września 1969 roku
optymistyczną laurkę dla Warszawy.Pod koniec filmu
młody poeta czyta przez domofon ukochanej swój
najnowszy wiersz.
To à propos Twojego wiersza magdo.
Gratuluję udanego dziewięciozgłoskowca - ironia jak
najbardziej trafna, podobnie jak w filmie, miesza się
z satyrą na temat przeciwności losu.
Pozdrawiam
Jurek
szkoda, że weekend krótki:)a tydzień pracy nie zaczyna
się od wtorku:):):)pozdrawiam
dobrze że to w poniedziałek
nowy tydzień zaczynamy
choć nie wszystkim się podoba
lecz trzymajmy się tej ramy
bo aż boję się pomyśleć
no i głośno mówić o tym
gdyby przyszło nowy tydzień
nam zaczynać już w sobotę:(((
super wiersz...
pozdrawiam z humorkiem:)))
Zgrabnie napisany wiersz, a tak prywatnie, to biedny
jest ten poniedziałek. Pozdrawiam
Cała prawda o poniedziałku i naszych nastrojach w ten
dzień
Ja dzisiaj się dowiedziałam że mój szef nie wypłaci mi
JUBILEUSZU .. a pora to suma .. ale jakoś to przeżyję
On się nie wzbogaci a ja nie umrę ..
Serdecznie pozdrawiam :) chciaż to poniedziałek i po
perypetiach to jednak z uśmiechem :)
po dzisiejszym dniu też nie lubię
niestety i ja także ich nie lubię
a wiersz ciekawie napisany z dawka ironi - pozdrawiam
Ja i w niedzielę pracowałam i dzisiaj, już gubię
dni:-) :-) . Ale też nie lubię w pracy poniedziałku.
Miłego Magdo:-)
poniedziałek i znów praca...pozdrawiam.
Ale super.Magdo,pisz więcej wesołych
kawałków.Pozdrawiam.
Fajnie z humorem:)
Pozdrawiam, magda*
:))