I nie ma nic
Ja jak Julia, sama na balkonie
Ty jak Romeo, sam na dole
Ja jak głupia, we łzach własnych tonę
Ty jak koło ratunkowe, na pomoc nie
rzucone
Ja jak wariatka, w kaftan owinięta
Ty jak obojętny, nigdy nie podana ręka
Ja jak bezdomna, potrzebująca domu
Ty jak bogacz, masz multum różnych
schronów
Ja jak roślina, wieki nie podlana
Ty jak konewka, do pełna nalana
Ja jak ranna, szukająca ratunku
Ty jak lekarz, który nie założy
opatrunku
Ja jak poddana, padająca do twych stóp
Ty jak król, zapatrzony tylko w siebie i
lud
Ja jak idiotka, robiłam to co chciałeś
Ty jak idiota, nie doceniałeś tego co
miałeś
Komentarze (1)
Nie warto być poddanym miłości.Uczucie służalcze nie
jest uczuciem prawdziwym.ŁAdnie napisane.Plus