nie mam już siły
Nie mam już siły walczyć ze swymi
demonami
wydzierać się z ich objęć zakrwawionymi
paznokciami,
padać przed nimi na twarz obdartą
z oczu zapłakanych,
ust obolałych od pocałunków
Zamykać im drzwi przed nosem
I powtarzać sobie to strach-być może?
Nie mam już siły mówić im dobranoc
gdy idą spać z mą duszą i ciałem
Nie,nie dotykajcie,już nie gwałćcie
Nie mam już siły....
Niech w końcu oplącz me ciało pajęczyną
zimną
i niech zatańczą ostatni taniec
z mą duszą,mym ciałem
Niech w końcu wnikną we mnie
jak spragniony kochanek
traz,już...stańmy się jestestwem
inaczej kochającym,
inaczej zatraconym,
uśpionym w grobie wykopanym przeze mnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.