nie mam tytulu
Frezjja
Z Jego dłoni czerpała ciepło i nadzieję.
W dobroć oczu wpatrzona trwała w
milczeniu.
Przywrócił jej wiarę w siebie i
marzenia.
Dusza wsłuchana w szept Jego doznała
ukojenia.
Wtulona w Jego ramiona znalazła
schronienie.
Bezbronna i płocha jak dziecię czuła się
bezpiecznie.
Serce jej drżało z radości i wielkiego
zachwytu
On przywrócił jej wiarę w marzenia, nadał
sens jej życiu.
Komentarze (4)
Bardzo ciepło wyrażane uczucia :)Pozdrawiam :)
Troszkę za gramatycznie, warto nad tym popracować. Nie
jest ładnie, gdy operujemy tymi samymi częściami
mowy, a tu tak masz
(milczeniu/ukojenia/marzenia/schronienie) To razi.
Cieplutko:-) :-) . Może daj "Wtulona w ramiona".
Milego:-) :-)
Ciekawy wiersz, myślę, że zbędne jest użycie "Jego", i
"On"a czemu z dużej litery? pomyśl, wg mnie lepiej się
czyta, ale to Twój wiersz. Pozdrawiam:-)