Nie mogę jej kochać !
kolejny raz myśli o niej mnie dręczą,
po tylu dniach... czemu znów powracają?
nie mogę jej kochać! lecz miłość mnie
splotła,
związała i dusi, jak siecią pajęczą ...
miało być pięknie, bez udręki w głowie,
Ona z niej wyszła i byłem szczęśliwy,
a dziś tu wróciła i łzy mi wyciska!
gdy spyta czy cierpię, co jej odpowiem?
...
juz nie wiem co robić, nie umiem tak
żyć!
zabiera mi wszystko! uczucia, płacz,
radość,
lecz jest przyjacielem, kochanym i
dobrym!
paradoks! prawdziwy... i musi tak być
...
i tak Ją kochając błąd popełniłem,
głupota perfidna z mej ręki wybiegła!
nie jestem już teraz do końca w
porządku,
"przepraszam, zaufanie Twe nadwątliłem,
przepraszam za miłość bez cienia
nadziei,
i za to, że żyję nią we dnie i noce,
przepraszam, że kocham Cię moja
przyjaciółko,
mojego uczucia nawet Bóg nie zmieni! ... "
"Miłość bez spełnienia, to największe cierpienie człowieka ... " i własnie takie mnie szczęście w życiu spotkało...
Komentarze (1)
Ten wiersz jest chyba najbardziej wzruszający... i ten
przypis na dole... ściska mi serce skurczem...
Naprawdę życie dziwnie się układa, czasem wbrew naszej
woli. Mam nadzieję, że Jehowa to rozumie...