Nie moj czas
W duszy, byla pustka
Z serca, lal sie zar
Nie wiem ja do dzisiaj
Czyj moglbyc to dar
Tulac sie do ciebie
Pomyslalem sobie
Tyle dla mnie robisz
Odwdziecze sie tobie
Nie trwala zbyt dlugo
Majowa sielanka
Pozornie tak czysta
Jak z krysztalu szklanka
Mijaly miesiace
Zadawalas rany
Zrozumialem wtedy
Jestem oszukany
A widzialem horyzont
Na nim slonca wschod
Wierzylem twym slowom
Po nich przeszedl chlod
Choc ocalic chcialem
Plomien ktory gasl
Dzisiaj zrozumialem
To nie byl moj czas
Rosly miedzy nami
Lodowate gory
W ich kierunku poszlas
Z toba deszcz i chmury
Kto mi ciebie zeslal?
I za jakie grzechy?
Serce me wciaz placze
Dusza, bez pociechy
Wszystko juz za nami
Lecz bol serce rwie
To, co jest przed nami
Bog jedyny wie
Komentarze (1)
Zdrada to cios, którego nie oczekujesz!
Paulo Coelho
I bardzo bardzo boli!