Nie mów jej gdzie jestem
Proszę, nie mów jej gdzie jestem
Nie wdawaj się w żadne namiary
Chcę dla niej być jak powietrze
Niezbędny, chociaż nieznany
Chcę najpierw owiać tęsknotą
Oplątać ją marzeniami
By już nie wiedziała po co
Noc jest nocą
A dzień wymienia się z dniami
Proszę, nie mów jej gdzie jestem
Niech po omacku mnie szuka
Ja będę w jesiennym wietrze
Do drzwi i do okien stukał
Niech szuka, wygląda, niech woła
I w snach swych się zapomina
Raz smutna a raz wesoła
Aż przyjdę
I będzie to moja dziewczyna
Komentarze (3)
Myślę, że się mylisz. Jak z moją Ritą. musi być mądra
i do tego jak laleczka kobitą!
"Chcę dla niej być jak powietrze niezbędny, chociaż
nieznany" - pięknie ujęte, perfekcyjne porównanie!
O tu mowa o dziewczynie - a wraz z nią miłosc - daj
jej się znalezc - pozdrawiam