Nie odchodź...
Spadam w otchłań myśli swoich
Tak mi źle bez pocałunków Twoich
Podejdź, przytul i pocałuj
Wzrokiem swoim mnie obdaruj
Nie odchodź jeszcze za wcześnie
Przybliż mi prosze swój świat troszeczke
Pokaż mi mars, księżyc, wenus i gwiazdy
Pokaż wszystkich pięknych uczuć rozmaite
barwy
Pokoloruj mój świat
Tak, jak tylko umiesz
Zajrzyj do mych myśli
I powiedz, że rozumiesz...
Odchodzisz?
Na prawdę musisz?
Uśmiechnij się proszę ten ostatni raz...
Bo już wiem, że nigdy nie powrócisz
Od teraz traci znaczenie słowo 'My'
Od dziś będe tylko Ja...
Od dziś będziesz tylko Ty...
Dawno temu i nie prawda. Nie wiedziałam wtedy, że nawet w ubikacjach w Miejskiej Sali Sportowej można mieć wene :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.