nie patrz mi w oczy
proszę tylko nie patrz mi w oczy
nie wyławiaj resztki zakłamania
która po dokładej analizie
jest fałszem zapisanym w genach
nie patrz mi w oczy zaszklone
niewinnie na pozór a jednak coś złego
wychodzi ze mnie jak zmora
trąca mną żądza ciągłego dążenia
by każdy dzień był ideałem
pomimo kosztów ciągłego mówienia
jak dobrze jest cudnie
a nie jest tak wcale
więc jeśli spojrzysz mi w oczy raz
jeszcze
zastanów się czy warto
tracić swą jedyną radość
życia w zakłamaniu
autor
gwen
Dodano: 2006-12-29 18:42:18
Ten wiersz przeczytano 482 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.