Nie potrafię żyć bez CIEBIE
Bez Ciebie z niczym
sobie nie radzę.
Tak jakby nagle
ktoś odciął mi ręce.
Milczę i pustym wzrokiem
patrzę w ścianę.
Zastanawiam się,
czy mam jeszcze serce...
Bez Ciebie tak smutno,
nie słychać śmiechu
i nikt drzwi nie otwiera...
Dom wydaje się pusty
bez twoich rzeczy.
Tylko kot o nogi się ociera...
Nie potrafię zasnąć bez Ciebie.
Nie potrafię sama się budzić.
Jak mogłeś w tak wielkim domu
zostawić mnie samą?
Czy człowiek jak rzecz
może się znudzić?
Tak bardzo brakuje mi
dotyku Twego,
oczu, uśmiechu...
Ciebie całego...
Brakuje mi Ciebie,
bo Tobą żyłam.
Z Twojej miłości
brała się moja siła...
Jak mam mieć siłę by żyć,
skoro nawet płakać
nie mam już siły?
Jak mam wyrzucić z siebie uczucia,
które się we mnie
tak długo rodziły?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.