Nie powiem, że kocham
Tak na mnie działasz człowieku drogi
Raz bierzesz na ręce i rzucasz pod nogi
A ja wciąż milczę, nie powiem że kocham
Niepewność: śmiech innym razem szlocham
Nie raz już rozmowa uczyniła cuda
A rankiem wiedziałam że nic się nie uda
Później znów radością twarz kolorujesz
Nie powiem że kocham bo życie zrujnujesz
Przelotne spotkania, w biegu spojrzenia
Wieczorem słowa – te serca
ukojenia
Jutro nie nadejdzie, wczoraj to
wspomnienie
Nie powiem że kocham choć Ty me marzenie
I staję przed lustrem, nie mówię nic
Chociaż na usta targnie się krzyk
Nie przyznam że kocham przed sobą
Tym bardziej nie przyznam przed Tobą
Wiersz dla najbardziej niezdecydowanego i zmieniającego zdanie człowieka jakiego znam. W;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.