nie przepraszaj
Jak dotąd nie zależało mi na niczym,
Byłam iluzja człowieka.
Moje istnienie nie sprawiało problemów,
Do czasu…
Oczywiście chciałam wszystko zostawić tak
jak było.
…do czasu…
Ale to nie moja wina,
To nie ja powinnam powiedzieć:
“przepraszam”.
Choć prawdą jest to, że te słowa
Nic już dla mnie nie znaczą.
Chciałam tylko być sobą,
Być niewidoczna, niezauważalna.
Niestety los popsuł wszystko…
Już nie jestem, nie mam mnie…
Odchodzę daleko, nie czekam już
Na nic…
…i nie przepraszaj…
Nie potrzebne mi to jest.
Komentarze (2)
Duzo slow...moze jakos tak mniej tresci a wiecej
przekazu,bez obrazy,sama jestem daleka od idealu.To
tylko taka wskazowka...:)Zostawiam glos,bo mimo
wszytskojakis zaczep ma dobry.
Plusik dl Ciebie i pozdrawiam.Smutny wierszyk ale
ładny:o)