Nie pytaj
Pomagam
w miarę swych możliwości
wspierać zawsze chcę
chociaż
jak każdy mam wątpliwości
czasem
jestem słoneczkiem
czasem
czarną chmurą krążącą
wysoko po niebie
a wszystko dlatego
bo bardzo lubię ciebie
biegnę
gdy serce mi podpowiada
przytulam
z samego rana
czy na coś czekam
gdy czas tak ucieka?
chciałabym codziennie
,gdy zamknę na chwilę oczy
zobaczyć twój uśmiech uroczy
niebawem będzie
tysiąc pięćset pięćdziesiąt pięć dni
czy coś mi się jeszcze marzy?
czy coś mi się jeszcze śni?
nie pytaj
otwarłam swego serca drzwi
na następne
tysiąc pięćset pięćdziesiąt pięć dni
Komentarze (15)
Witam, ładnie, trzeba mieć serca otwarte na, dla
innych, w każdym z nas jest pierwiastek dobra i zła,
ach, jesteśmy mili, ale też i czasem ranimy.
Pozdrawiam.
Bardzo wymowny i ciepły wiersz,wprowadza bardzo
relistycznie w klimat.Pozdrawiam
+ :))
Serdecznie wszystkim dziękuję za poczytanie i życzę
wspaniałego spokojnego wieczoru.
A życie otworem stoi,
przed tym kto się go nie boi!
Pozdrawiam!
Ładny ciepły wiersz. Pięknie ofiarowujesz swoją
przyjaźń. Pozdrawiam serdecznie :)
miło się czyta. pozdrawiam.
Nie zapytam ile jeszcze lecz życzę wielu takich
tysiączków z tym pięknym uśmiechem
pozdrawiam:)
"tysiąc pięćset pięćdziesiąt pięć dni" co za cyfra,
bardzo ładnie oprawiona w słowa wiersza :-)
Uroczy i ciepły wiersz.
Pozdrawiam:}
rozgrzał mnie milutko pozdrawiam
Ciepły pełen refleksji wiersz skłaniający czytelnika
do przemyśleń nad wartościami życia.
Pozdrawiam:)
To sporo czasu, dokładnie 4 lata, 3 miesiące i 3 dni.
:)))
Pozdrawiam paa
pozwolę sobie za Olą Pozdrawiam:))
Tyle dni, to kawał czasu:-)
Pozdrawiam:-)