Nie sądzę...
Gdybym był wariatem
przywitałbym się z lustrem
gdybym nim był
obrzuciłbym błotem
tę całą hołotę...
bo nieważne co robię
kim jestem w danej chwili
nie widzę sensu
już nie widzę
jestem ślepy,
nienawidzę...
Gdybym był wariatem
przywitałbym się z lustrem
gdybym nim był
obrzuciłbym błotem
tę całą hołotę...
bo nieważne co robię
kim jestem w danej chwili
nie widzę sensu
już nie widzę
jestem ślepy,
nienawidzę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.