NIE STRZELAJCIE DO LUSTER
Nie strzelajcie do luster
Przecież one dawno wygasły
Przerażone, brzydkie i puste
Pozbawione połysku i ram
W nich zastygły uśmiechy z wczoraj
Zamazane, lecz ciągle żywe
Został smak i nastrój wieczora
Co zwiastował nam lata szczęśliwe
Nie strzelajcie do luster
Co wam przyjdzie z tej egzekucji
Wiem, że dla was to tylko zabawa
Tylko bezład okruchów szkła
Dla mnie droga na drugą stronę
Kiedy w końcu zapuka do drzwi
To, co przecież nieuniknione
Gdy już starość pozbawi mnie sił
wrzesień 2006
Komentarze (2)
No i Alicja nie będzie miała jak wrócic...-)
Dobra metafora. Zatem nie strzelajmy do luster i
pianistów-)Pozdrawiam