Nie szkodzi..
Piszę do pana kolejny list,
jak dotąd nie ma odpowiedzi,
może podałam nie ten adres,
pocztę przejęli źli sąsiedzi.
W liście nie było nic ważnego,
bo to że tęsknię, ciągle czekam,
żeby pan jasno się określił,
pan z odpowiedzią jednak zwleka.
Wysłałam całkiem zwykłym listem,
nie poleconym, z priorytetem,
nie chcę marnować oszczędności,
to chyba nie jest wielkim grzechem?
Pan inteligent i się dziwi,
że ja uczucia tak lokuję,
możliwe, że po czasie stwierdzę,
nie było warto, pożałuję.
Tym razem jednak mam nadzieję,
że gra pan tylko czystą kartą,
bo w życiu trzeba ryzykować,
ostrożnym być nie zawsze warto.
Jeszcze poczekam tylko tydzień,
potem zapomnę już na zawsze,
niech się pan spieszy, czas ucieka,
zbliża się zima,śniegiem kaszle.
Komentarze (3)
Listem mozna tak wiele powiedziec - jesli dojdzie do
adresata... Czasem adresat jednak nie otwiera listu,
jesli wie, ze nie czuje tego samego, co nadawca...
Ciekawy wiersz.
ciekawa forma listu do pana daje szerszy obraz
skrywanych uczuć...brawo...
Oryginalne wyznanie miłości w formnie listu do
ukochanego. Podoba mi sie szczególnie ; "nie było tam
nic ważnego, bo to że tęsknię, że czekam ( ..) nie
warte jest priorytetu.." Super!