NIE TAK MIAŁO BYĆ...
to nie tak…
wszystko przewróciło się do góry nogami
kury rozdziobały szmaragdy
plastikowe lalki rodzą
doświadczonych dorosłych, którzy teraz będą
dziecinnieć
(poszukiwanie utraconego zawsze kiedyś się
rozpocznie)
staruszka przeprowadza przez ulicę
wnuczka
któremu nie wystarczył przeszczep mózgu
bo nażarł się jakiegoś świństwa
wszystko jest nie tak
tracimy wzrok, kiedy jest dobra
widoczność
i moglibyśmy patrzeć
a w sylwestra, zamiast bawić się,
petardy wyrywają nam kciuki
a mieliśmy je oblizywać ucztując
i kochając się
to nie tak
miało być
kiedy podniebienie chciało czuć
smak
widelec złamał ząb, na pierwszym kęsie
w wypadkach gną się samochody
bo ludzie mają żelazne klatki piersiowe
są teraz coraz lepiej uzbrojeni
choć łatwo upadają
pod własnymi, poszczególnymi myślami
Diabeł wziął sobie kruchego charta na
powiernika
a Bóg tygrysicę
tylko, że my o tym nie wiemy
Komentarze (4)
wiersz jest świetny! + pozdr.
P. Vick Thor - utożsamianie autora z peelem jest
najbardziej klasycznym błędem ignorancji czytelniczej.
Trzeba nie mieć wyobraźni by tak postępować.
Tym razem tekst jest zbyt rozstrzelony. Ta wyliczanka
ludzkich popełnień jest ciekawa ale przeplatana
niepotrzebną watą imho.
jeśli wiersz jest odbiciem stanu psychiki autora ,to
serdecznie ci współczuję, bo twoja rzeczywistość jest
bardzo chora.Nie znam przyczyny twej traumy(nie byle
co),
lecz sądzę,że bardziej przeszkadza ci coś od
kobieco.Sądząc z użytych symboli - brak macierzyństwa
bardzo cię boli.Współczuję.
Zaczytuję się każda linijką, a każda następna niesie
jeszcze wiekszy ładunek gorzkiej prawdy. Gdybym
chciała prztoczyć co mi się najbardziej podoba
musiałabym przepisać cały wiersz. Świetny.