Nie tej nocy miałam zginąć
Nie tej nocy miałam zginąć
Nie w taką noc giną kwiaty
Kwiaty złote, roztargnione
Nie przejęte jutrem
Nie tamtej nocy miałam umrzeć
Nie umiera się wiosną
Wiosną łabędzie mówią
Ludzkim głosem, ah łabędzie
Nie tej nocy miała umrzeć
Przecież nie umierają bzu pąki nocą
A ty odeszłaś, niby w fiolecie
Ale odeszłaś, w dodatku nie w dzień
Komentarze (5)
Nie czepiam się ortów..nie w tą noc..i nie w ten
dzień.. M.
witaj,ładnie ale zbyt smutno jak na wiosnę,pozdrawiam
przejmująca treść,smierc zawsze przychodzi nie w
porę , ale najbardziej żal odejść ,gdy wszystko budzi
się do życia...
sprawdzałam w kilku słownikach - wszędzie ach - =ch,
tylko aha = hhhhh.
treść wiersza w pełni uzasadniona, na śmierć w
przeważającej liczbie przypadków - za wcześnie.
W końcu śmierć, którą sobie zaplanowaliśmy miała być
inna, lepsza... Trudno jest umierać nie w porę. Podoba
mi się.