Nie umiem pisać
Pisze
słowa wyplute,
przeżute,
napisane.
Cisną się na usta.
Przelane na papier.
Uspokajają i koją.
Mój umysł
i ciało.
To ciągle za mało.
Niezadowolenie,
bo ciągle nie umiem.
Ma niedoskonałość
jest zbyt pewna...siebie.
Nie umiem pisać.
za mało cudnych metafor
i ta wielka banalność.
Paradoks?
Nie.Prawda.
slowa moje
niewymuszone.
Przez życie
nakreślone.
i ta jego jesienna strona....
To odwagi dodaje,
by zostać z Wami.
Komentarze (6)
Pewność siebie jaką masz na pewno ułatwia Ci pisanie,
a siła Twojego dobrego słowa innym może pomóc. Podoba
mi się :)
ależ umiesz pisać!
Nie potrzeba głębokich metafor...wystarczy by wszystko
płynęło z serca. W tym tkwi sekret...a poza tym umiesz
pisać:)
Mówia ze wszystko juz zostało kiedys powiedziane,
napisane , ale te same słowa i mysli w różnych głowach
przybieraja inne formy i znaczenia...piękny wiersz i
duzy +
znam dokładnie takie uczucie kiedy człowiek jest jak w
matni, ma pustkę w glowie, łapie sie za milion rzeczy
i rzuca znowu wszystko, próba odnalezienia siebie na
nowo.
Twoje słowa nakreślone przez życie- to najlepszy dowód
na to, że umiesz pisać. Bo życie jest najlepszym
pisarzem. :p