Nie warto...
Pochylona nad drewnianą poręczą
wpatrzona w ciemną wodę
opuszczona przez ukochanego
znaleźć chciała spokój i ochłodę.
Wzdłuż betonowych przęseł mola
echo gromko się roznosi
i prosi cichutko nie warto
tak wielkiej ofiary ponosić.
Wzdrygnęła się dziewczyna
w lustrze wody ujrzała
twarz młodą i piękną
płynące słone łzy wycierała.
A echo wciąż niesie-nie warte
to twoje całe poświęcenie
rozdygotanego boleścią serca
jak jego ciche ukojenie.
Komentarze (18)
:)
Witaj Bronisławo dziękuję za wizytę.Pozdrawiam
serdecznie.
Piękny refleksyjny wiersz. Pozdrawiam bardzo
serdecznie.
Pięknie dziękuję za miłe wpisy i
komentarze.Pozdrawiam.
Bardzo piękny wiersz i jakże refleksyjny jasne, że nie
warto takiej ofiary ponosić?
Halinko, tak jak piszesz w życiu są różne chwile…
Pozdrawiam jak zawsze bardzo serdecznie i uśmiechem
ślę:)
Na pewno znajdzie ukojenie w ramionach innego. Tyle na
świecie tego...
Pozdrawiam
Dziękuję pięknie wszystkim za miłe odwiedziny i
komentarze...dobrej nocy.
oczywiście że nie warto to nie jest przecież wymarły
gatunek i jest w czym wybierać byle tylko poprzeczki
za wysoko nie windować:)
pozdrawiam pięknie:)
Piekne slowa ktore docieraja wprost do
serca.Pozdrawiam cieplutko.Buziaczki:)
Ciekawy wiersz o rozpaczy,która może doprowadzić do
myśli,a nawet czynów samobójczych,na szczęście peelka
doszła do wniosku,iż nie warto odbierać sobie
życia,dobrze,że w wierszu jest takie optymistyczne
zakończenie,też uważam,że nie powinno się tego
robić,nawet gdy jest nam bardzo źle.
Pozdrawiam serdecznie Halinko:)
leczyć miłość czy miłość leczy nas? pozdrawiam
Osoba, ktora odeszla zapewne miala do tego tysiace
powodow. Nie oznacza to, ze nie jestes warta jego
milosci. Byc moze bylo odwrotnie. Cieplo pozdrawiam
ciekawy,ładny wiersz,pozdrawiam
A woda widzi i nie grzmi,
to chyba jakaś znieczulica,
dziewczyna łzami zalewa,
śliczne młode lica.
Pozdrawiam serdecznie
Pochylona nad drewnianą poręczą - dostaw ogonek, bo
poręcz cierpi. Ciekawy,nostalgiczny wiersz:)