Nie widzę, lecz czuję.
Jakieś dźwięki w głuchej ciszy
Jest tam kto? Czy mnie ktoś słyszy?
Czaru zapach w nozdrza płynie
Lecz nie widzę, czy to minie?
Czuje dotyk na mej twarzy
Motyli powiew na skórze
Czekaj nie przerywaj!
Rób to długo, jeszcze dłużej.
Dłoń opada mi na klatkę,
Mięśnie drżą jak poruszone
To sprężają się to milkną
Tak dotyku są spragnione
Lotny zapach, serca bicie
Niecierpliwe wyciągam dłonie
Lecz to tylko marzeń nici
Piękne, ale nie spełnione.
Już czułem twój uśmiech
Widziałem woń wspaniałą
Słyszałem twe pragnienie
Ciebie .. Ciebie..... całą
Ubrana w pieszczoty welon
Przybraną kwiatów pocałunkiem
Aromat gwiezdnych westchnień
Bezkresu marzeń trunkiem
Usłyszę?
Zobaczę?
Kochałem Cię
Sercem kreślony portret
Komentarze (1)
Ładny portret. Duży ładunek emocjonalny w Twoim
wierszu. Dlaczego "kochałem" można się tylko domyślać
i to niedopowiedzenie jest udane.