Nie wiem
Nie wiem dokładnie dla kogo ani dlaczego powstał ten wiersz.
Patrzę przez okno mej duszy
W najgłębsze zakątki nieznane,
Chciałabym je poznać, poczuć, pokochać.
I już je kocham- to łatwe, jak miłość,
Przecież jej nie nasz a ją kochasz.
W puszczach i dzikich rozstępach
Nic specjalnego nie widać,
Czasem uśmiech przelotny przeleci,
Jak wicher lub letni wietrzyk.
Lecz często burze, pioruny i grzmoty
I nie wiem po co? Dlaczego?
To nie jest dżungla nie puszcza
To zarośnięta ma dusza,
to twarz i kłopoty ubrane w świat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.